Blogguer dans une autre langue

Notre jour du blogging multilingue est là, et comme je suis encore une fois en voyage, j’ai invité mon collègue traducteur John d’écrire quelque-chose cette année. Voilà sa contribution, et vous trouverez aussi des autres contributions dans les commentaires des postes anterieurs.

I ddathlu’r Diwrnod Ewropeaidd ar gyfer Ieithoedd, rydym yn gobeithio bydd pobol o bob cwr Ewrop a thu hwnt yn cymryd rhan heddiw mewn yr ail Diwrnod Blogio Amlieithog. Fel Cymro, rhaid i mi ddechrau fy mlog i yn y Gymraeg. Ond mae’n rhaid cyfaddef nid ydywf wedi ysgrifennu llawer yn y Gymraeg esr gadael ysgol – digon o siarad wrth gwrs on dim llawer o ysgrifennu, felly ymddiheuraf nawr am unrhyw camgymeridadau. Yn ystod y deunaw blynedd diwethaf, rydw i wedi cael y cyfle i ddysgu sawl iaith yn y prifysgol a trwy fy ngwaith i fel cyfieithydd (yn gwiethio mewn i Saesneg a nid Cymraeg), ond pan roeddwn i yn byw ar y cyfandir, doedd dim teimlad yn debyg i gyrraedd adre a slipio nol mewn i’r Gymraeg a clywed yr hen iaith yn cael ei siarad o amgylch y dre. Gyda’r Cymraeg a’r Cymry mae fy nghalon wedi bod erioed.

Yo diría que mi gran aventura con el castellano comenzó cuando llegué a España por primera vez como estudiante Erasmus en los años noventa y, lamentablemente, dejé atrás a mi primera lengua extranjera, el francés. La lengua francesa llegó a ser la amante desdeñada por la que sigo sintiendo algo pero no sé exactamente qué: una mezcla de vergüenza, culpa y añoranza, por lo que fue y por lo que podría haber sido. Además, a través de mi historia con la lengua de Cervantes, Neruda, Almodóvar y Shakira, he conocido, flirteado y lo he pasado bien con el catalán y el portugués, pero siempre permanecí fiel a la lengua española, una lengua encantadora, con su jota, su erre y su zeta, tan parecidas a los sonidos de las letras ‘ch’ ‘r’ y ‘th’ en galés, pero capaces de producir palabras como juerga, corazón y zorro.

Moja relacja z językiem polskim przypomina natomiast zaaranżowane małżeństwo. Kiedy zacząłem pracować jako tłumacz w Komisji Europejskiej w kwietniu 2005, było to krótko po rozszerzeniu UE na wschód i zachęcano wszystkich tłumaczy w departamencie angielskim do uczenia się języków „nowych” krajów. Co za różnica, czy to język polski, czeski, słoweński czy węgierski? Wydawało mi się, że wszystkie są bardzo trudne. Mimo że nie potrafiłem zliczyć do pięciu, kiedy moje polskie koleżanki próbowały nauczyć mnie liczyć do dziesięciu – wymowa polska była niewiarygodnie trudna w prównaniu z językami romańskimi – za namową polskich kolegów i koleżanek, czy może raczej swatów i swatek, wybrałem polski. Moja relacja z językiem polskim to walka. Przypadki i deklinacja? To z pewnością potencjalne przyczyny rozwodu! Teraz mogę powiedzieć, że to co czuję to prawie miłość, nie wiem jednak czy to uczucie jest odwzajemnione. Język polski, podobnie jak Polki, które znam, jest bardzo wymagający! Mogę przynajmniej powiedzieć, że moja relacja z językiem polskim jest prostsza niż moja relacja z językiem litewskim – ta ostatnia to prawdziwy tragiczny romans! Ale to temat innego blogu.

Published by Antonia

I'm a British citizen and European Union official, who lives in Brussels again after 6 years in London and 8 in Melbourne. My blog(s) reflect my interests in the EU, yarncrafts, organisations and dog ownership.

2 thoughts on “Blogguer dans une autre langue

  1. Da iawn am y gyfraniad yn Gymraeg! Braf hefyd oedd cyraniad am Esperanto.

    Mae Esperanto’n llawer mwy na ffordd dda o gael gwyliau rhad. Mae dysgu iaith arall a dod i adnabod dowylliannau eraill yn brofiad sy’n cyfoethogi bywyd drwyddo. Mae gan bobl sy’n medru mwy nag un iaith well dealltwriaeth yn aml o’u hiaith eu hunain yn ogystal â meddwl mwy agored i ffyrdd eraill o fyw.

Leave a Reply to Eilidh MacDonaldCancel reply

Discover more from Antonia Mochan

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading